Z Maryją i Błogosławionymi Męczennikami Podlaskimi ku Chrystusowi.

 

Na siódmy dzień (sobotę) wielu z nas czekało od początku Misji św., 30 marca naszą parafię nawiedziły Święte Znaki. Myśl przewodnia tego dnia to: „Z Maryją i Błogosławionymi Męczennikami Podlaskimi ku Chrystusowi”.

Modlitewne oczekiwanie rozpoczęliśmy o godz. 11.30. Pełni wdzięczności rozważaliśmy II tajemnicę radosną Różańca i odmówiliśmy Litanię do Błogosławionych Męczenników Podlaskich.

Wraz z Ks. Biskupem Kazimierzem Gurdą wyszliśmy przed świątynię, aby teraz tutaj oczekiwać Świętych Znaków. Odmówiliśmy „Anioł Pański” i modliliśmy się za zmarłych, a także polecaliśmy naszą wspólnotę parafialną i wspólnotę Kościoła siedleckiego.

O godz. 12.00 radosne bicie dzwonów oznajmiło przybycie Świętych Znaków.

Ks. Biskup Kazimierz Gurda i ks. proboszcz Jan Pieńkosz uroczyście je ucałowali. Dla wielu z nas zakręciła się łezka w oku ze wzruszenia. Kopię ikony Matki Bożej Kodeńskiej do kościoła wnieśli panowie, panie zaś wniosły relikwie Błogosławionych Męczenników Podlaskich.

Po ustawieniu Świętych Znaków w prezbiterium ks. proboszcz powitał Matkę Bożą i Błogosławionych Unitów. Pani Kodeńskiej powierzył całą naszą parafię. Powitał też ks. biskupa i prosił o przewodniczenie. W imieniu wspólnoty parafialnej Matkę Bożą i Błogosławionych Męczenników Podlaskich powitała rodzina Biełuszków, Ewa i Krzysztof z czworgiem dzieci.

Eucharystię celebrował Ks. Biskup Kazimierz Gurda wspólnie z ks. prałatem Janem Gogłozą, ks. Tomaszem Czarnockim i ks. proboszczem Janem Pieńkoszem. I Czytanie przeczytała p. Elżbieta Wojtysiak, Modlitwę wiernych – p. Teresa Filipczak, a Psalm zaśpiewał p. Adam Parchomiuk.

Pasterz diecezji siedleckiej skierował do nas niezwykle głęboką naukę. Oto kilka myśli z homilii:

- Maryja i Błogosławieni Unici uczą wiary.

- Kiedy patrząc po ludzku na historię Pana Jezusa, wydaje się, że przegrał, Maryja wierzy w zmartwychwstanie.

- Jeśli idziemy na kompromisy, wcześniej czy później przegramy.

- W Kościele znajdziemy Boga.

- Rodzice mają mówić dzieciom, że kochają Boga. Idą na Mszę św., modlą się w domu na kolanach, bo kochają Pana Jezusa.

- Dzieci same nie nauczą się wiary.

Podniosły nastrój towarzyszył nam do końca Eucharystii. Po uroczystym błogosławieństwie udzielonym przez ks. biskupa, ks. proboszcz podziękował mu za przewodniczenie i wygłoszenie nauki, ks. dr Zbigniew Sobolewski odczytał specjalną modlitwę dziękczynną i zachęcił do podejmowania w duchu wdzięczności postanowień misyjnych oraz do korzystania ze sklepiku znajdującego w starej plebani. 

O godz. 15.00 we wspólnocie modliliśmy się Koronką do Miłosierdzia Bożego.

Godz. 18.00 to Msza św. dla małżonków połączona z uroczystym odnowieniem przysięgi małżeńskiej. Eucharystię poprzedziła modlitwa dziękczynno – błagalna za wszystkie rodziny naszej parafii. Mszę św. koncelebrowali ks. dr Zbigniew Sobolewski i ks. prefekt Sławomir Gnyszka.

Naukę misyjną wygłosił ks. dr Tomasz Czarnocki, który na początku nawiązał do Ewangelii o cudzie w Kanie Galilejskiej. Pan Jezus przemieniając wodę w wino (symbol pełni i obfitości), wprowadził miłość małżeńską w sferę nadprzyrodzoną. Praktycznie cała homilia była poświęcona rodzinie, która obecnie przechodzi kryzys (40% zawartych małżeństw rozpada się). Brakuje odpowiedzialności, gubimy cel ziemskiej wędrówki – życie wieczne. Rzadko mówimy współmałżonkowi: „Kocham Cię!”.

Wzorem dla rodziców są Maryja i św. Józef oraz Błogosławieni Męczennicy Podlascy, dobrzy mężowie i ojcowie. Trzeba codziennie walczyć o rodzinę, umieć wybaczać, nawet zdradę. Misjonarz wielokrotnie podkreślał, że w rodzinie będzie dobrze, jeśli małżonkowie będą zbiegali o dobro współmałżonka, a nie własne. Małżonkowie to jedność, dlatego dla męża powinna być najważniejsza żona, a dla żony – mąż.

Po kazaniu wszyscy małżonkowie wyszli na środek kościoła i ustawili się w dwóch rzędach. Wspólnie (trzymając się za ręce) odnowili w obecności Matki Bożej Kodeńskiej i Błogosławionych Unitów przyrzeczenia małżeńskie. Najpierw głośno wypowiedzieli je panowie, a potem panie. Ks. proboszcz pobłogosławił ich na dalszą drogę pożycia małżeńskiego. Następnie każda para podchodziła do ołtarza, a księża łączyli ich ręce stułą i wypowiadali słowa błogosławieństwa.

Wielu z nas przyszło na Mszę św. ponownie i ku ogromnej radości serca mogło przyjąć Najświętszy Sakrament drugi raz. Na zakończenie kapłani pobłogosławili każde dziecko, które przybyło z rodzicami do kościoła.

Po Eucharystii trwaliśmy na czuwaniu. Najpierw modliliśmy się wspólnie z ojcem kustoszem, który przyjechał do nas ze Świętymi Znakami. Wierni licznie z rąk ojca oblata przyjęli Szkaplerz Matki Bożej Kodeńskiej i obiecali codziennie odmawiać Modlitwę Kodeńskiego Bractwa Szkaplerznego:

Jezu cichy i pokornego Serca, uczyń serca nasze według Serca Twego.

Maryjo, Matko łaski i Matko miłosierdzia, broń nas od nieprzyjaciół i przyjmij w godzinę śmierci.

Nowi członkowie Bractwa wpisali swoje imię i nazwisko do specjalnej księgi. 

W drugiej księdze mogli zapisać podziękowanie lub prośbę.

O godz. 20.30 czuwanie przy Świętych znakach poprowadził ks. dr Zbigniew Sobolewski. Była modlitwa litanijna do Matki Bożej. Liczne wezwania dziękczynne i błagalne przeplatały się z pieśniami maryjnymi. Błogosławionych Męczenników Podlaskich prosiliśmy o wiarę i wytrwanie w dobru.

Procesjonalnie podeszliśmy do kopii ikony Matki Bożej Kodeńskiej, by dotknąć się Jej płaszcza i prosić: „Skryj nas pod swój płaszcz”. Oddaliśmy też cześć relikwiom Błogosławionych Męczenników Podlaskich.

O godz. 21.00, patrząc głęboko w oczy Pani Kodeńskiej, zaśpiewaliśmy ostatni już raz podczas naszych Misji św. „Apel Jasnogórski”.